16 września to podobno dzień specjalny, ale dlaczego? Szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia. Zaraz… Mówili w telewizji właśnie, że to przez to, że jakiś Sławek nową notkę napisał 😉
Pisałem tutaj naprawdę dawno temu. Przez ten czas kiedy nie mieliście przyjemności czytania moich wypociń stało się i dużo i mało.
25 lipca tego roku wypuściłem wreszcie moją solówkę „Sonar – Dalej wierzę LP 2008-2009”. Do ściągnięcia ze strony płyty dostępnej pod adresem www.dalejwierze.chwpodziemie.pl. Wspomnę w tym miejscu, że płyta jest do kupienia w postaci fizycznej za przysłowiowe kilka groszy (10zł), za które dostajesz wytłoczoną płytę, kolorową dwustronną okładkę z przodu, i z tyłu. Całość w grubym opakowaniu. Krążek powstawał przez rok i widać na nim strasznie duże różnice w stylu i pewności głosu. Osobiście jestem z niej zadowolony, ale jak wiadomo „jeszcze się taki nie urodził, który by każdemu dogodził”. Cieszy mnie fakt, że większość komentarzy to nie czcze „Spoko”, ale naprawdę mądre i przemyślane sądy. Ludzie dzwonią, piszą i to mnie cieszy. Jest też gremium osób, którym moja produkcja nie przypadła do gustu i hm… To też mnie cieszy. Plany wydawnicze na najbliższe miesiące? Oczywiście „2eS Projekt – Poznaj swe oblicze LP”, która swoją premierę powinna mieć na początku 2010 roku i zapewniam Was – nikt nie będzie zawiedziony tą produkcją. Następnie projekt niespodzianka, która powinna być miłym prezentem pod choinkę o ile oczywiście będę miał tyle czasu. Usłyszycie mnie jeszcze na kilku gościnnych produkcjach (ostatnia to „Chatson/WuErBe – Słowa prawdy” do ściągnięcia ze strony płyty www.slowaprawdy.pl).
Studia – picie, picie, picie. Wracam na nie w wielkim stylu. Postanowiłem sobie, że będę w tym roku mieszkał na akademiku. Brzmi groźnie dla mojej wątroby i dla firmy Durex. Na tym blogu będę prowadził ścisłą listę spożywanych trunków, tak z ciekawości. Dostałem się jeszcze na UJ na Geologię i ciekawi mnie jak to będzie wszystko wyglądać to całe godzenie dwóch uczelni.
Praca, jak to zwykle w wakacje nie daje takich zysków jak powinna. Klienci jeżdzą na wakacje, biorą urlopy, pośrednicy tak samo. Wszystko to sprowadza się do tego iż opóźnia się termin wpłat na moje, odchudzone do granic możliwości, konto. Planuję od października zrobić mała rewolucję, ale że to jest jak narazie tylko plan postanowiłem Wam nie zdradzać szczegółów.
Powrót do studiowania dało mi do myślenia i doszedłem do wniosku, że nadszedł czas zmian. Trzeba będzie zerwać z niektórymi nadziejami i możliwościami, które dotychczas miałem. Nie będzie to łatwe i przyjemne, ale jak wiadomo, żeby coś zyskać trzeba coś stracić, a chowając głowę w piasek nie robi się żadnego kroku do przodu.
Już za parę dni możecie się spodziewać nowego wpisu, bo jak narazie muszę lecieć.
Mam nadzieję, że z EF nie zrezygnujesz choć w tym minimalnym stopniu, czyli od czasu do czasu jakimś projekcikiem graficznym.